Żegnamy Infini: historia marki

Żegnamy Infini: historia marki

Cześć!

Z tej strony Polina, z kontynuacją historii paskoświata:

Tego biznesu nie stworzyliśmy z Witkiem od zera. W sierpniu 2022 roku Witek dostał telefon od znajomego, Mateusza Góreckiego, którego poznał w 2015 roku na Jarmarku Dominikańskim. Mateusz sprzedawał ręcznie robione paski pod marką Infini Goods, a Witek — ręcznie robioną biżuterię z czarnego dębu. Na tych targach Witek kupił od Matiego paski dla siebie i ojca.

Lata później Mati zadzwonił z propozycją odsprzedania swojej marki. Witek początkowo odmówił, ale po przemyśleniu zaproponował mi, żebyśmy zajęli się tym wspólnie. To miało sens, bo od lat zajmowałam się marketingiem.

 

Mateusz Górecki, założyciel Infini Goods

 

Sierpień–wrzesień 2022: jeździmy do Warszawy, rozmawiamy z Mateuszem, oglądamy magazyn ze skórą i warsztat. Zastanawiamy się na różne sposoby, czy chcemy się tym zająć, ale generalnie zaczyna się to już spinać w nowe perspektywy. 

Do dziś dziwi mnie, jak lekko Mateusz nam zaufał: pokazał know-how, zaproponował, żebyśmy przejęli wszystkie materiały i narzędzia i po prostu sprawdzili, czy nam to siądzie, zanim zdecydujemy na dobre.

 

W warsztacie pod Warszawą: przed pierwszymi targami przeliczamy paski, sortujemy je kolorami, kompletujemy szuflady ze szlufkami i klamrami

 

Dowiedzieliśmy się, że akurat pod koniec września w Krakowie na Małym Rynku odbędą się targi rzemiosła. To była idealna okazja, by przetestować cały pomysł. 

Nie mieliśmy wtedy pieniędzy na inwestycję, więc dobra wola Mateusza wyrażała się również w gotowości dać nam możliwość zarobić na paskach środki, by odkupić paskowy biznes!

 

22 września – 2 października 2022: targi rzemiosła na Małym Rynku w Krakowie. Świeży, młodzi, zajarani nowymi horyzontami :-)

 

Po 10 dniach uznaliśmy, że nie tylko potrafimy to robić, ale też że naprawdę nam się to podoba. Przerobiliśmy biżuteryjną pracownię-mieszkanie Witka (tak, jeszcze przez prawie dobry rok on spał na piętrze, łazienkował w piwnicy, a lokal i witrynę miał na parterze) na pierwszy „paskopunkt”, który działa do dziś — to warsztat przy ul. Starowiślnej 42 w Krakowie. 

Żeby starzy klienci nie stracili nas z radarów, zostawiliśmy w nazwie „Infini”, ale zabraliśmy „Goods”, dodając natomiast „by Burtan”.

 

Październik 2022: zmieniamy Staro w paskopunkt. Wtedy wciąż myślimy o prowadzeniu dwóch projektów równocześnie: pasków Infini i biżuterii Burtan, więc lokal mianujemy Burtan: craft store. Po upływie trzech lat pozostaje tylko cieszyć się, że nie musimy zmieniać nakljeki na szybie w obliczu nadchodzącego rebrandingu.

 

Na początku kontynuowaliśmy model biznesowy Mateusza, skupiając się na targach i jarmarkach. Jesień i zimę 2022 spędziliśmy, jeżdżąc na małe targi w galeriach Warszawy.

Z czasem pojawiły się dodatkowe ręce do pomocy — żeby ogarniać kilka stoisk naraz. Szczytowym momentem był pewien grudniowy weekend, kiedy równocześnie działaliśmy na targach w jednej galerii w Krakowie, jednej w Warszawie, na weekendowych targach sztuki we Wrocławiu, a do tego wynajmowaliśmy już nasz pierwszy mały lokal w centrum Krakowa — przy ul. Pijarskiej.

 

1. Klasycznie naładowany do targów paskobus. 2. Bartoszek w warszawskich Młocinach w grudniu 2022. 3. Nasz pierwszy sklep przy Pijarskiej 21 — maluteńki, w jednej przestrzeni z kantorem, za to stosunkowo tani i w świetnej lokalizacji.

 

A potem, na Walentynki 2023, wypuściliśmy pierwszą naprawdę hitową rolkę („dobry pasek widać, a kiepski widać dużo bardziej”), która pokazała, że możemy sprzedawać także w internecie, a nie tylko na targach i jarmarkach.

 

Paskowy klasyk i pierwsze wielkie sukcesy na online froncie.

 

Ja od lat zajmowałam się marketingiem (jeszcze w Ukrainie prowadziłam małą agencję social media marketingu, byłam częścią start-upu, współpracowałam też jako marketingowiec przy projektach edukacyjnych online). Witek tworzył własną biżuteryjną markę, więc siła tego projektu od początku wynikała z połączenia jego rzemieślniczych talentów i życiowej bystrości z moim strategicznym spojrzeniem i marketingowymi umiejętnościami. 

Ale w istocie rzeczy dopiero pracując razem nad Infini, każde z nas zaczęło się uczyć budowania dużych systemów i podejmowania odpowiedzialnych decyzji.

 

Paskoniedziałek 29 września 2025: cotygodniowe spotkanie firmowe. Brakuje tylko Anielki od komunikacji i Kuby od paskoróbstwa.

 

Infini by Burtan nie jest tradycyjną, starą kaletniczą marką (choć paski Infini Goods, tworzone przez Mateusza nawet 10 lat temu, do dziś służą ludziom). 

To młody projekt, zbudowany na fundamencie zaprojektowanego przez Mateusza Góreckiego produktu — generatora paska.

Dla nas ta marka jest teraz centralnym projektem w życiu: w jej ramach uczymy się odpowiedzialności, zarządzania, współpracy, projektowania, komunikacji… i uczciwości.

Uczciwie tworzymy uczciwe produkty: trwałe, prawdziwe, powstające w dobrych warunkach pracy, przyjazne lokalnemu środowisku i zgodne z ekologicznymi wyzwaniami współczesności. Po prostu dobre :-)

W następnym poście opowiem więcej o nadchodzącym rebrandingu — dlaczego go robimy i co dokładnie się zmieni.